Mój nowy kotek - Tosia:)

Ewuśka

Mam nowego kota, ale nie kupionego ani ze schroniska tylko z ulicy. Tak. Niedawno byłam nad morzem z rodzinką i idąc miastem zauważyliśmy biednego małego kotka siedzącego koło drzewa. Nasze miękkie serduszka nie pozwoliły na przejście koło niego i nie zabrania go ze sobą. Bez chwili zastanowienia wziełyśmy go pod pache i poszłyśmy do domku. Dałyśmy mu jeść i od tamtej chwili był i jest z nami. Po przyjeździe do domu wziełyśmy go do weterynarza, który go odrobaczył, odpchlił i wyczyścił uczy ze świerzbowca. Dowiedzieliśmy się także, że nasz nowy pupil jest kotką i ma około 3 miesięcy. Teraz ma dużo zdrowego jedzenia, ciepły dom i mnóstwo miłości a gdybyśmy go zostawili prawdopodobnie umarłby z głodu albo przejechałby go samochód, dlatego nasza Tosia (bo tak dałyśmy jej na imię) ma wielkie szczęście sami przyznacie. Smile

A oto kilka fotek:

Z Shelią
[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

Na drugim zdięciu jak się dobrze przyjrzycie to są jeszcze pozostałości po ropie którą miała pod oczyma. Teraz już oczywiście jest czyściutka i zdrowa jak ryba:) Smile

Jak będe miała nowe zdiątka to oczywiście wklaje:)

Pozdrawiam, Ewa

marty

Ładny kociak:)

sulfurka

śliczna koteczka Very Happy

To wspaniale że ją przygarnęliście-oby takich ludzi jak wy było jak najwięcej Very Happy

Bona&Aga

Piękna.
To wspaniale, że wzięłaś kotka z ulicy. Very Happy

Marta & Figa

Piekny kotek !! Ja tez w te wakacje przygarnełam kotka z ulicy ( tz. z ogrodków działkowych ;) ) Smile